Początek wtorkowej sesji na międzynarodowych rynkach finansowych skupia się na wątku chińskim. Wczesna euforia obserwowana na rynkach azjatyckich związana z implementacją rozwiązań stymulujących gospodarkę słabnie, wywołując tym samym spadki na lokalnych rynkach.
Giełda w Hongkongu odnotowała dzisiaj gwałtowny spadek cen akcji, a indeks Hang Seng China Enterprises stracił 10% podczas dzisiejszej sesji, co jest najgorszym wynikiem od 2008 roku. Przyczyną tego spadku jest brak nowych działań stymulujących gospodarkę ze strony Chin oraz brak szczegółów dotyczących wcześniejszych zapowiedzi. Warto zaznaczyć, że dzisiejsza sesja jest pierwszą od tygodnia, kiedy notowane są chińskie akcje, po święcie Golden Week. Pomimo spadków w Hongkongu, indeksy na kontynencie rosną, co jest zjawiskiem czysto technicznym i nie odzwierciedla rzeczywistych nastrojów na rynku.
Zacznij inwestować dziś lub wypróbuj darmowe konto treningowe
Załóż rachunek rzeczywisty WYPRÓBUJ KONTO TRENINGOWE Pobierz aplikację mobilną Pobierz aplikację mobilnąGłównym powodem wyprzedaży wydaje się być rozczarowanie brakiem nowych programów stymulacyjnych ze strony chińskich władz. Konferencja prasowa Narodowej Komisji Rozwoju i Reform (NDRC) nie przyniosła dodatkowego wsparcia gospodarczego, na które liczyli inwestorzy. Było to tym bardziej zaskakujące, ponieważ wcześniej Chiny ogłosiły najsilniejsze od czasu pandemii środki stymulujące, takie jak tanie kredyty na skup akcji własnych przez spółki.
Analitycy sugerują, że do spadku przyczyniła się również chęć realizacji zysków przez inwestorów po ostatniej hossie. Szczególnie dotknięty został sektor nieruchomości, gdzie notowania deweloperów notowanych w Hongkongu spadły o 11%. Pomimo wyprzedaży, obroty na chińskich akcjach osiągnęły rekordowe 2,6 biliona juanów (368 miliardów dolarów). To wskazuje na znaczną aktywność inwestorów i potencjalnie sprzeczne poglądy na kierunek rynku. Duży wolumen transakcji sugeruje, że podczas gdy niektórzy inwestorzy sprzedawali, inni widzieli w spadku okazję do kupna.
Na szerokim rynku walutowym najlepiej radzi sobie obecnie jen japoński oraz euro. Pod presją spadkową notowane są natomiast dolar australijski oraz dolar kanadyjski. Kalendarz makroekonomiczny na dzisiaj jest relatywnie pusty, dlatego też rynek bardziej będzie skupiać się na wiadomościach korporacyjnych oraz komentarzach bankierów centralnych. Polski złoty nieznacznie zyskuje dzisiaj o poranku. Za dolara zapłacimy obecnie 3,9340 zł, za euro 4,3225 zł, za funta 5,1490 zł, a za franka 4,6045 zł.
Mateusz Czyżkowski
Analityk Rynków Finansowych XTB
Ta publikacja handlowa jest informacyjna i edukacyjna. Nie jest rekomendacją inwestycyjną ani informacją rekomendującą lub sugerującą strategię inwestycyjną. W materiale nie sugerujemy żadnej strategii inwestycyjnej ani nie świadczymy usługi doradztwa inwestycyjnego. Materiał nie uwzględnia indywidualnej sytuacji finansowej, potrzeb i celów inwestycyjnych klienta. Nie jest też ofertą sprzedaży ani subskrypcji. Nie jest zaproszeniem do nabycia, reklamą ani promocją jakichkolwiek instrumentów finansowych. Publikację handlową przygotowaliśmy starannie i obiektywnie. Przedstawiamy stan faktyczny znany autorom w chwili tworzenia dokumentu. Nie umieszczamy w nim żadnych elementów oceniających. Informacje i badania oparte na historycznych danych lub wynikach oraz prognozy nie stanowią pewnego wskaźnika na przyszłość. Nie odpowiadamy za Twoje działania lub zaniechania, zwłaszcza za to, że zdecydujesz się nabyć lub zbyć instrumenty finansowe na podstawie informacji z tej publikacji handlowej. Nie odpowiadamy też za szkody, które mogą wynikać z bezpośredniego czy też pośredniego wykorzystania tych informacji. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.